Nieczynne groty

Mrozy na Pomorzu nie trwają długo, więc biegówki na razie zimują w piwnicy w oczekiwaniu na lepsze czasy. Wyciągnęliśmy za to kijki i poszukaliśmy miejsca, gdzie można by pomaszerować. Chcieliśmy przy okazji zobaczyć coś ciekawego i celem wycieczki uczyniliśmy słynne Groty Mechowskie, do których nam blisko, ale zawsze nie po drodze. Dojechaliśmy więc do wsi Połchowo i czarnym szlakiem podążyliśmy w stronę Mechowa. Długo wyczekiwane groty znajdują się tuż przy głównej drodze przy wjeździe do wsi. Nie da się nie zauważyć krzyczących zewsząd tablic - w końcu to największa atrakcja turystyczna okolicy. Naczytaliśmy się o ich niezwykłości - swoich wrażeń jednak nie przytoczę, bo dziś:

Wielka skucha! Choćby cały internet i tablice na okolicznych plotach krzyczały, że od poniedziałku do niedzieli groty są czynne, to jak akurat są nieczynne, to i tak nic nie zrobisz, głową uderzysz w stalowe ogrodzenie i odejdziesz niepyszny. Czym prędzej dodam - bo przebywanie w okolicy nie należy do przyjemnych. Owszem Mechowo ma zabytkowy kościół, który można by zamiast grot zwiedzić, gdyby nie to, że wieś po prostu śmierdzi.. i nie chodzi tu o tzw. wiejskie zapachy - ale o wyziewy z kominów, które przyprawiają o ból głowy.
Ludzie nie wiem czym palicie w piecach, ale robicie to źle... Z takich miejsc chce się uciekać, nie wiem, jak możecie tam żyć. Żal.. nie mówcie więc o turystyce - poza sezonem letnim odradzam szczerze wybieranie się    na wycieczki w okolice Pucka.
Jakże poetycko okolice te opisane są na stronie gminy:

Przejeżdżając przez Mechowo w kierunku zachodnim, drogą śródleśną, docieramy do Domatowa, pięknej wsi, w której urodził się Jan Drzeżdżon, znakomity pisarz kaszubski ostatniego pokolenia. Zauroczony klimatem kaszubskiej codzienności i smętkiem jej nastrojów... A z miejscowego wiejskiego jeziorka Bielawa, uczynił temat wielu literackich dygresji.

My też przejeżdżaliśmy tą drogą, ale zatykaliśmy nos. Szkoda, że mieszkańcy nie dbają o walory przyrodnicze terenu. Dotarliśmy nad jezioro Dobre - latem oblegane przez spragnionych wypoczynku nad wodą,dziś skute lodem. Przeszliśmy kilka kilometrów w stronę głazu narzutowego zwanego Bożą Stopką. Pięknie i z dala od ludzkich siedzib.Było co podziwiać - zwłaszcza niesamowite obrazy, które zamarznięta woda utworzyła na podbarwionym na rudo podłożu. 



Share this:

ABOUT THE AUTHOR

Hello We are OddThemes, Our name came from the fact that we are UNIQUE. We specialize in designing premium looking fully customizable highly responsive blogger templates. We at OddThemes do carry a philosophy that: Nothing Is Impossible