Oslo w jeden dzień

10-13.07.2010 r.


Widok na Oslo ze wzgórza zamkowego
Przyjazd w sobotę, a wyjazd we wtorek rano... 
Z Polski do stolicy Norwegii latają tanie linie, co pewnie cieszy rzeszę Polaków mieszkających i pracujących w skandynawskim raju, ale daje też wartą rozważenia propozycję np na weekendowy wypad. Ja poleciałam do Oslo za jakieś 60 zł, należy jednak pamiętać, że Norwegia to kraj drogi i za sam autobus - lowcostowe lotnisko Oslo Torp Sandefjord znajduje 118 km od centrum - zapłaciłam dużo więcej niż za lot samolotem w obie strony.
Budynek Parlamentu
Starczy nam czasu? 2,5 dnia, ale na turystykę przeznaczyć możemy znacznie mniej, może 1,5 dnia, 36 godzin. Damy radę? w jeden dzień?
Rozglądam się wokoło, pierwsze wrażenie - wydaję się, że tak - wyzwanie podjęte. 


Oslo bowiem to takie miasto, które nie poraża Cię swoją wielkością, nie czujesz się tu zagubiony i chociaż to stolica, wydaje się być skrojone na ludzką miarę. Żadnych wysokościowców w centrum, zapomnij 
o przytłaczającej, monumentalnej architekturze dawnych wieków i nowoczesnych pałacach ze szkła i aluminium. 
Przyjazne miejsce, w którym chciałoby się zamieszkać. A właśnie - wy też tak macie? ja w każdym miejscu zastanawiam się czy chciałabym, mogłabym tu mieszkać. Oslo zdecydowanie przypadło mi pod tym względem do gustu. Patrzysz na uliczki, kamieniczki i myślisz "tu bym chodził sobie na spacery, a tu z chęcią wypił kawę, a tu chadzałbym na piwo z przyjaciółmi w piątkowe wieczory". Dla mnie dodatkowo swojskie, bo pochodzę z miasta portowego, więc widok statków, mariny pełnej jachtów kojarzy mi się z domem. 

Dygresje na bok, niewiele mamy czasu, a przed nami 10 must see Oslo:

1. Ratusz

Budynek ratusza
Charakterystyczna bryła siedziby władz miasta, położona jest w miejscu, skąd roztacza się najpiękniejszy widok na Oslofjord. Budowę gmachu rozpoczęto w 1931 r., a ukończono dopiero po II wojnie światowej w 1950 r. Za jego masywny kształt przywodzący na myśl, przynajmniej mi, dokonania socrealizmu odpowiada dwóch architektów Arnstein Arneberg i Magnus Poulsson. Wrażenia, że oglądamy jakiś pomnik komunizmu, dopełniają posępne sylwetki robotników ustawione wokół i kolorowe acz poważne w swym świeckim dostojeństwie mozaiki.To tu corocznie wręczana jest w rocznicę śmierci Alfreda Nobla pokojowa nagroda jego imienia.
Natomiast siedziba Centrum Pokojowej Nagrody Nobla mieści się w dawnym dworcu kolejowym z 1872 r. usytuowanym na przeciwko ratusza.

Centrum Pokojowej Nagrody Nobla
2.  Pałac królewski 

Jeżeli pójdziecie główną ulicą stolicy Karl Johans gate w górę, znajdziecie się przed siedzibą norweskich monarchów, którą obecnie zamieszkuje król Harald V z małżonką. O budowie nowej siedziby dla rodziny królewskiej zdecydowano w latach 20 XIX wieku, budowę zaś ukończono w 1849 r. Budynek w stylu klasycystycznym otoczony jest parkiem, a przed nim znajduje się pomnik króla Karola III Jana.

3. Muzeum Ibsena 

Henryk Ibsen wielki dramatopisarz norweski mieszkał w domu przy ulicy Drammensveien od 1895 roku aż do swojej śmierci w 1906 roku. Obecnie znajduje się tu muzeum i oglądać można związaną z pisarzem ekspozycję.



4. Opera 

Nowoczesny budynek opery 
Oddana do użytku 12 kwietnia 2008 r. zachwyca niesamowitą bryłą autorstwa norwerskiej pracowni Snøhetta Architects. Cudownie lekka z dachem po którym można spacerować, a w zimie ponoć zjeżdzać na nartach wprost do zamarzniętej zatoki.

5. Skocznia Holmenkollen 

Kto z Polaków nie zna tej nazwy? Wbiła nam się dobrze w pamięć, podczas tych chwil, gdy z zapartym tchem śledziliśmy wyczyny naszego Adama Małysza. 
Słynna skocznia
Na wzgórzu górującym nad Oslo od 1892 roku do 2008 roku znajdowała słynna skocznia Holmenkollbakken, na której polski skoczek pięciokrotnie triumfowałw konkursach Pucharu Świata (1996, 2001, 2003, 2006 i 2007) - najwięcej w historii Holmenkollbakken - za co został nagrodzony medalem Holmenkollen. Kiedy w 2005 roku postanowiono wyburzyć stuletni, zabytkowy ale wielokrotnie modernizowany obiekt zapadła decyzja o wybudowaniu nowej skoczni narciarskiej, otwartej oficjalnie 3 marca 2010 r. 

6. Zamek Akershus

Na dziedzińcu zamku 
Twierdza zbudowana do obrony miasta, pierwsze prace rozpoczęły się ok 1290 r. Przez stulecia służyła kolejnym władcom Norwegii i nigdy nie została zdobyta przez wroga. Obecnie jest jedną z atrakcji turystycznych oraz miejscem spacerów mieszkańców Oslo.


7. Galeria Narodowa i Muzeum Sztuki Współczesnej

Warto, będąc w Oslo, zajść na ulicę Bankplassen 4, gdzie znajduje się Muzeum Sztuki Współczesnej. Oprócz ekspozycji stałych obejrzeć tu można ciekawe wystawy  czasowe. Ja miałam okazję zobaczyć "Goddesses" prezentującą dokonania najważniejszych współczesnych artystek,  takich jak Marina Abramovic, Sophie Calle czy Nan Goldin posługujących się przy tym tak rożnymi formami wyrazu jak performance, abstrakcja czy fotografia.
Potem swoje kroki skierujcie na Universitetsgata 13 do Galerii Narodowej. Tu na pewno zainteresuje was stała wystawa, na której zobaczyć można dzieła mistrzów norweskich i światowych od renesansu po abstrakcję i kubizm. Miejmy jednak w pamięci doniesienia mediów, czemu samo muzeum nie zaprzecza, że wiszące w salach obrazy Goyi, Rubensa czy Rembrandta najprawdopodobniej nie są ich autorstwa a jedynie im przypisywane. Ja przeszłam szybko przez tę salę, a zatrzymałam się na dłużej przy eksponowanym podówczas XIX-wiecznym malarstwie norweskim, najwięcej czasu spędzając w sali Muncha. Jest tu oczywiście słynny Krzyk, jedna z jego wersji, ale otacza go prawie zawsze ścisły wianuszek zwiedzających. Swobodnie za to mogłam podziwiać zachwycające Madonnę czy Taniec życia. 

8. Skansen - Norweskie Muzeum Ludowe na półwyspie Bygdøy


Drewniana zabudowa
Strój ludowy z Gol, Hemsedal, Nes
 Żeby dostać się na półwysep Bygdøy, najlepiej wsiąść na jeden z kursujących spod ratusza stateczków. Po niedługiej przejażdżce wysiądziemy w tym urokliwym miejscu, gdzie szczęściarze mają swoje wille, pozostali mieszkańcy stolicy przyjeżdżają plażować, a turyści mają do wyboru kilka ciekawych muzeów: Sjøfartsmuseet (muzeum morskie), Kon-Tiki Museet (muzeum Kon-Tiki), Fram-museet (muzeum statku polarnego Fram) oraz według mnie najciekawsze - Norsk Folkemuseum (muzeum ludowe i skansen) i Vikingskipshuset (Muzeum Łodzi Wikingów).
Aby zwiedzić to pierwsze należy zarezerwować przynajmniej dwie godziny, choć wyobrażam sobie, że można spędzić tu cały dzień. Lubię skanseny, muzeum pod chmurką, w naturalnym otoczeniu zwiezione z różnych regionów kraju domy ożywają. Tę iluzję doskonale podtrzymują pracownicy muzeum ubrani w tradycyjne stroje, których można obserwować przy tradycyjnych zajęciach, zabawach czy tańcach.
Gol stavkirke
Znajduje się tu 155 budynków z całej Norwegii, w tym najwybitniejsze przykłady drewnianej architektury regionu min. słynny kościół klepkowy z Gol (Gol stavkirke) pochodzący prawdopodobnie z ok 1212 roku.
Niesamowicie piękny! 

9. Muzeum łodzi wikingów na półwyspie Bygdøy


Łódź z Oseberg
Drugim muzeum na półwyspie Bygdøy, które wybrałam, pochodzi z początku XX wieku i  zaprojektowane zostało specjalnie, by pomieścić trzy łodzie z czasów Wikingów, pochodzące z archeologicznych wykopalisk   w miejscowościach: Oseberg, Gokstad i Tune. Zakopane w kurhanach stanowiły miejsce spoczynku wodza, kryły w sobie również przedmioty codziennego użytku, wyposażenie i ozdoby, które również można podziwiać w muzeum.
Najbardziej okazałą jest znaleziona w 1903 roku łódź z Oseberg. Więcej o tym fascynującym odkryciu sprzed ponad stu lat przeczytać można tutaj http://www.khm.uio.no/utstillinger/oseberg/indexE.html (po angielsku). Pojawiały się plany przeprowadzki łodzi w nowe miejsce, ale 3 maja 2011 roku minister Kristin Halvorsen ucięła trzynastoletnią dyskusję - łodzie zostają na Bygdøy a ja zachęcam do ich odwiedzenia.

10. Park Vigelanda 



Na koniec wyjątkowy smaczek - najsłynniejsze miejsce Oslo, które i na mnie zrobiło piorunujące wrażenie. Jak żyję, czegoś takiego nie widziałam. To było jak uczestnictwo w niezrozumiałym pogańskim święcie  - jednocześnie swojskie i bliskie a zarazem dziwaczne i niestosowne.

Mowa o wizycie w Parku Vigelanda, nazwanego tak od nazwiska rzeźbiarza, który tę przestrzeń wypełnił 212 rzeźbami z kamienia i brązu przedstawiającymi ok 600 ludzkich postaci. Wszystko zaczęło się od zamówionego przez miasto projektu fontanny, koncepcja trochę się rozrosła i na jej realizację poświęcił artysta połowę życia, choć i tak prace rzeźbiarskie wykonywał cały zespół kamieniarzy i odlewników.
Przechodzimy wśród rzeźb zdobiących mostek, okrążamy fontannę podtrzymywaną przez osiłków i wstępujemy na  stopnie, mijając po drodze momunentalne figury ludzkie różnej płci i w różnym wieku. Nagie. Otaczają one przedziwny osadzony w centrum obelisk - Monolit (Monolitten), gdy podejdziemy bliżej zobaczymy ze składa się on z plątaniny ludzkich ciał. W tym momencie poczułam ciarki na plecach a przez głowę przelatywały mi obrazy z obozów koncentracyjnych.
Monolit
A przecież dzieło to powstało gdy nikomu takie skojarzenie nie mogło przyjść do głowy i zdaje się, że było apoteozą  człowieczeństwa w jego i duchowym i fizjologicznym aspekcie, a właściwie w tym co powstaje na przecięciu tych dwóch perspektyw.  Dzieło to jak i ciało ludzkie tak samo łatwo wywołać może zachwyt jak i odrazę i zniesmaczenie. Przedziwne..


Zostanę jeszcze chwilę w parku Vigelanda, gdybym mieszkała w Oslo, byłabym tu częstym gościem.

Tu też kończy się nasz spacer po norweskiej stolicy. Do widzenia!
Pójdziecie moją ścieżką czy dorzucicie coś od siebie?

Share this:

ABOUT THE AUTHOR

Hello We are OddThemes, Our name came from the fact that we are UNIQUE. We specialize in designing premium looking fully customizable highly responsive blogger templates. We at OddThemes do carry a philosophy that: Nothing Is Impossible