Powinny być białe, najlepiej mroźne i rozświetlone kolorowymi blaskami bożonarodzeniowych lampek. Tegoroczna aura wystawiła nas jednak na próbę i postanowiła sprawdzić, czy barwy wypełniające skalę między bielą a czernią równie dobrze sprawdzą się w tym wyjątkowym
Home
Archive for
2011
Bożonarodzeniowa Beka
W drugi dzień Świąt postanowiliśmy sprawdzić, co słychać w rezerwacie Beka. Świst wiatru w trawach i łopot skrzydeł stadka gęsi zbożowych, które zerwały się do lotu na nasz widok.
Jesień w pełni..
Zimno, ciemno i mokro - czyli tak, jak nie lubię. Złota się już skończyła, a tej, która po niej nadeszła, brakuje zalet. Przynajmniej ja ich nie widzę.. Dziś na Bałtyku sztorm i noc
Szperk
Choć całe życie mieszkam w Gdyni i w pobliskiej Rewie byłam nie raz - to nazwę Szperk usłyszałam niedawno. Teraz kiedy postanowiono tym mianem obdarzyć pobliskie centrum handlowe, pewnie zagości na dobre w świadomości mieszkańców
Oczekiwana zmiana
Jezioro Otomińskie Słonecznie, choć już nie ciepło. Cudnie, ale wystarczy wziąć ten widok pod lupę, a zobaczymy pierwsze oznaki nieubłaganego zimnego końca roku, brrr......
Nocny łowca
Myślicie, że możecie mnie bezkarnie wywabiać z mojej kryjówki? Bójcie się! Jestem wszak drapieżnikiem, spójrzcie na moje potężne żuwaczki. No dobrze, ale skoro już mnie obudziliście, przedstawię się. Nazywam się Carabus intricatus. Po polsku
Jesień w Dolinie Radości
Kapryśna i nieprzewidywalna, raz obsypuje ciepłymi pocałunkami, by za chwilę potraktować zimno i zmyć głowę w nią zapatrzonym. Zmyślna kolorystka, wie w czym jej do twarzy. Długie, kręcone, rude włosy przewiązuje zieloną wstążką,
kajakiem po Gdańsku
Tegoroczny wrzesień był wyśmienity. Tylu ciepłych, słonecznych, pachnących już co prawda jesienią, ale wciąż wspaniałych dni dawno nie zaznaliśmy o tej porze roku. Pewnej niedzieli wybraliśmy się więc rowerami do Gdańska. Stare miasto
5 czerwca Wielki Przejazd Rowerowy
5 czerwca 2011 roku odbył się XV Wielki Przejazd Rowerowy i od czternastu poprzednich różnił się tym, że był metropolitalny, a znaczy to nie mniej ni więcej, że wzięli w nim udział rowerzyści z
Majowa wizyta w mieście słodyczy..
...czyli 3 dni we Lwowie. Konia z rzędem temu, kto zgadłby, że to wspaniałe miasto na reklamach tanich linii lotniczych przedstawiane jest w ten właśnie sposób? Wielowiekowa tradycja i niełatwa historia jest chyba
majowy początek rowerowy
Tradycyjnie długi weekend majowy w tym roku nie rozpieścił nas pogodą - było szaro, buro i ponuro a dodatkowo rtęć w termometrach nie podniosła się zbyt wysoko. Zrezygnowaliśmy zatem z dłuższego wypadu i rozprostowaliśmy kości i koła na znanych
przywitanie sezonu w rezerwacie Beka
Niepostrzeżenie nadeszła wiosna i choć teraz już zadomowiła się na dobre, to jeszcze dwa tygodnie temu nie było to takie oczywiste. Pomimo niezbyt zachęcającej, wietrznej i chłodnej aury 16 kwietnia wybraliśmy się na